Aktualności Aktualności

HISTORYCZNY FENOMEN MIRADZKIEGO LASU

Pasjonaci starożytnej historii odbyli w dniu 1 maja 2021 r. wędrówkę w przeszłość. Gościnnością służyły Miradzkie ostępy oraz ich tajemnice.

    Leśnicy z Nadleśnictwa Miradz gościli grupę miłośników dawnych wieków, którzy przybyli do Miradza na zaproszenie działaczy z lokalnego STOWARZYSZENIA STODOŁY - OŚRODKA DZIAŁAŃ TWÓRCZYCH ze Stodół. Po uzgodnieniach z leśnikami Pan Łukasz Oliwkowski z wymienionego wyżej Stowarzyszenia poprowadził gości drogami leśnictwa Młyny, którego lasy, jak się okazuje, skrywają niezwykłe tajemnice. Podczas tej wędrówki w bardzo ciekawy sposób opowiedział o zamieszkujących 5500 lat temu Kujawy ludziach, po których działaniu pozostały, widoczne jeszcze w terenie, pozostałości ogromnych niegdyś grobowców. Obowiązujące obostrzeżnia sanitarne ograniczyły ilość uczestników, jednak nie wpłynęły na edukacyjne walory spotkania. Poniżej prezentujemy nieco ciekawostek na temat tajemniczych grobowców z dalekiej przeszłości, które opracował wspomniany Pan Łukasz Oliwkowski.

 

"FENOMEN MIRADZKIEGO LASU

ZACHOWAĆ SKARB PRZESZŁOŚCI

Dzięki technologii LiDAR lasy miradzkie odkryły fenomeny przeszłości. Okazuje się, że mieści się tu prawdopodobnie największe w Polsce pradziejowe cmentarzysko. Stowarzyszenie „Stodoły” wraz z Nadleśnictwem Miradz zapoczątkowali działania mające na celu spopularyzować tę przestrzeń pamięci, a jednocześnie ochronić ją.

Ponad 5500 lat temu teren ten został uświęcony przez kulturę zwaną w archeologii Kulturą Pucharów Lejkowatych – zaawansowaną technicznie, społecznie, kulturowo i gospodarczo ludność, która chowała swych liderów plemiennych w potężnych megalitycznych grobowcach. Długość największych dochodzi do 160 metrów. W przeszłości konstrukcje te – zwane grobowcami kujawskimi – obłożone były wielotonowymi głazami. Po wiekach  pojawili się w tym lesie ludzie innych kultur, którzy będąc pod wrażeniem megalitycznych kolosów, budowali szeregi kurhanów.

ZAAWANSOWANA KULTURA

Ludzie funkcjonujący tu prężnie ponad 5500 lat temu byli pierwszymi, którzy wznieśli nie tylko myśl inżynieryjną, ale także kulturę duchową i symboliczną na niebotyczny wówczas poziom. Na okolicznych polach budowali osady, używali w orce radła, znali kilka odmian zboża, rośliny spożywcze i przemysłowe, łowili ryby, budowali łodzie, konstruowali (pierwszy na świecie!) wóz czterokołowy (a w związku z tym i sieć trakcji), hodowali zwierzęta, importowali krzemień z południa dzisiejszej Polski, mieli dobrze, hierarchicznie zorganizowane społeczności, jako pierwsi produkowali duże naczynia zasobowe, znali podstawy astronomii i medycyny, posiadali rozwinięty zmysł artystyczny.

SFERA SYMBOLIKI

Skomplikowany system symboliczny wpisany jest w konstrukcję grobowca megalitycznego – domu zmarłego w kształcie wydłużonego trapezu. Najważniejszym przedmiotem wydaje się kamień – nieśmiertelny i kontrastujący zarówno z kruchym ludzkim życiem jak i drewnianym domem dla żywych. Grobowce ustawione są na ogół na linii wschód-zachód, co zdradza wagę kultu solarnego, fascynację tajemnicą wegetacji i odradzania roślin. Megalityzm nie był tylko ideologią, był religią – wyznawano wówczas kult Wielkiej Matki - Ziemi, najważniejsze musiały być bóstwa żywiołów, choć nie wiemy, czy istniał system mitologiczny. Grobowiec stanowił rodzaj korytarza do podziemi, wizualizowano w konstrukcji symboliczne etapy podróży bohatera po zaświatach. Grobowce poza funkcjami sakralnymi, musiały być również symbolem jedności i siły grupy, określać granice plemion.

W lesie miradzkim – w jednym z jego najwyższych punktów, znajduje się kompleks dziewięciu megalitów, których niepowtarzalny układ zdradza, że istniał tam rodzaj placu obrzędowego. Czy było to megalityczne centrum kamiennego - świętego - miasta przodków?"

                                                                                      Opracował: Łukasz Oliwkowski